"Aparat ortodontyczny, którego nie widać" - trochę brzmi jak tytuł bajki :-)
Tak się złożyło, że z powodów medycznych muszę poprawić zgryz, wyrównać pewne rzeczy, których poprzednie leczenie nie ogarnęło, przy okazji postanowiłam też wprowadzić minimalne poprawki do wyglądu mojego uśmiechu. Z uwagi na aktywny tryb życia zdecydowałam się na wygodny i niewidoczny aparat Invisalign.
Jakie są jego zalety:
- aparat praktycznie nie widać, a dla mnie ma to ogromne znaczenie. Zamki w aparatach klasycznych uważam za nieestetyczne, poza tym nie chciałabym wyglądać jak nastolatka :-) Aparat jest do tego stopnia niewidoczny, że kilka razy gdy powiedziałam komuś, że noszę aparat zostałam zapytana czy zakładam go na noc :-)
- aparat zdejmuje się do jedzenia i mycia zębów, przez co zachowana jest estetyka i higiena (tutaj pojawia się dodatkowy plus- koniec z podjadaniem :-P )
- nie rani dziąseł
- można go zdejmować
- leczenie jest dokładnie zaplanowane i wiadomo kiedy się skończy
- wizyty konsultacyjne są bardzo rzadko
- nakładki wymienia się samemu, można dostać od razu cały komplet (super przy częstych wyjazdach)
Generalnie super sprawa dla aktywnych osób, którym dodatkowo zależy na estetyce.
Poniżej zamieściłam małe Q&A opracowane na podstawie wiadomości jakie od Was dostawałam:
Invisalign powstało w USA i jest znane na świecie od ponad 15 lat. Do Polski dotarło stosunkowo niedawno, ale już cieszy się ogromną popularnością wśród pacjentów leczących się ortodontycznie.
Tak, to coś prostuje zęby. W gabinecie, w którym pracuję mamy wielu pacjentów, którzy zakończyli lub kończą leczenie i jego efekty są rewelacyjne. Sama po tygodniu noszenia nakładki czuje, że moje zęby się delikatnie ruszyły. Na dole zęby przesunęły się na tyle, że już zauważam zmianę, zmiany u góry nie widać, ale wyczuwam ją przy zagryzaniu. Ponadto pierwsza nakładka zaczyna być "luźna" co znaczy, że zęby się już do niej dopasowały.
Leczenie rozpoczyna się skanem zębów i komputerową symulacją leczenia. Na podstawie symulacji produkowane są indywidualne nakładki dla pacjenta, które poprzez nacisk na zęby powodują ich przemieszczanie. Pacjent sam zmienia sobie nakładki zgodnie z wytycznymi od lekarza. Każda kolejna nakładka kontynuuje pracę poprzedniej. Dodatkowo na zębach na czas leczenia przymocowuje się specjalne guzki z kompozytu (ten sam materiał co "plomby"), które dodatkowo współpracują z aparatem.
Większość wad, w tym te bardzo skomplikowanych, można wyleczyć metodą Invisalign.
Nie. Do prowadzenie leczenia metodą Invisalign wymagany jest specjalny certyfikat. Na stronie Invisalign zamieszczona jest lista lekarzy posiadających niezbędne certyfikaty. Ponadto warto też zwróć uwagę na status gabinetu. Gabinet Dentestetica (ortodonta dr n med Mateusz Falkowski) posiada status Platinium i jest placówką w Krakowie o największym doświadczeniu w stosowaniu Invisalign.
Długość leczenia zależy od leczonej wady. Zaletą systemu jest to, że dzięki symulacji komputerowej leczenia można dokładnie określić jego długość. Zazwyczaj z Invisalign możliwe jest wyleczenie w krótszym czasie niż metodą klasyczną z użyciem zamków. Moja kuracja składa się z 14 nakładek, każdą z nich będę nosiła 10 dni.
Może pojawić się ból i dyskomfort, szczególnie na samym początku leczenia i po wymianie nakładki na kolejną. To tylko dowód na to, że aparat wykonuje swoją pracę i jest nacisk na zęby. Mnie przez pierwsze dwa dni może jakoś bardzo nie bolało, ale aparat mi przeszkadzał i marzyłam żeby go zdjąć. Nie potrafię sobie wyobrazić jak zniosłabym noszenie aparatu z zamkami.
Optymalnie to 22 godziny na dobę. Można jednak raz na czas zrobić wyjątek i zdjąć aparat na dłużej (np na ważną uroczystość, ślub, randkę, trening bokserski itd).
Jeżeli taka sytuacja wystąpiła najlepiej porozmawiać z lekarzem.
Mimo wszystko jest to medycyna, która nigdy nie daje gwarancji na wyleczenie. W przypadku Invisalign gwarancją jest symulacja komputerowa leczenia i to, że kolejne nakładki działają jedna po drugiej, dzięki czemu w trakcie leczenia możemy już monitorować i porównywać jego efekty.
Cena zależy od długości leczenia i ilości niezbędnych nakładek. Może wydawać się duża, ale jest to całkowity koszt leczenia i wizyt. Jeżeli podsumujemy ceny aparatów z zamkami i wszystkich wizyt, które odbywają się w trakcie leczenia, czasu przeznaczonego na mnóstwo koniecznych wizyt wychodzi nam mniej więcej na to samo.
Tak. Przede wszystkim dlatego, że jeżeli zwlekamy z leczeniem to możemy doprowadzić do momentu, że będzie na nie za późno. Po drugie- zdrowie jamy ustnej ma wpływ na cały organizm. I po trzecie, aparat jest dopasowany do kształtu zębów więc dobrze jest zaplombować wszystkie ubytki przed leczeniem. I po czwarte- noszenie aparatu na chorych zębach jest mało higieniczne.
Nie. W tym poście piszę jedynie o oryginalnej metodzie Invisalign wykorzystujące skan zębów pacjenta i komputerową symulację leczenia.
Aparat ściąga się do jedzenia. Po jedzeniu myje się zęby i płucze aparat przed jego ponownym założeniem.Można w nim pić, trzeba jednak uważać z piciem soków zawierających miąższ, wszelkiego rodzaju smoothie, jogurtów i innych gęstych napojów. Powinno się po nich przynajmniej przepłukać usta i aparat.
Pewnie, że można :-)
Tak się złożyło, że z powodów medycznych muszę poprawić zgryz, wyrównać pewne rzeczy, których poprzednie leczenie nie ogarnęło, przy okazji postanowiłam też wprowadzić minimalne poprawki do wyglądu mojego uśmiechu. Z uwagi na aktywny tryb życia zdecydowałam się na wygodny i niewidoczny aparat Invisalign.
Jakie są jego zalety:
- aparat praktycznie nie widać, a dla mnie ma to ogromne znaczenie. Zamki w aparatach klasycznych uważam za nieestetyczne, poza tym nie chciałabym wyglądać jak nastolatka :-) Aparat jest do tego stopnia niewidoczny, że kilka razy gdy powiedziałam komuś, że noszę aparat zostałam zapytana czy zakładam go na noc :-)
- aparat zdejmuje się do jedzenia i mycia zębów, przez co zachowana jest estetyka i higiena (tutaj pojawia się dodatkowy plus- koniec z podjadaniem :-P )
- nie rani dziąseł
- można go zdejmować
- leczenie jest dokładnie zaplanowane i wiadomo kiedy się skończy
- wizyty konsultacyjne są bardzo rzadko
- nakładki wymienia się samemu, można dostać od razu cały komplet (super przy częstych wyjazdach)
Generalnie super sprawa dla aktywnych osób, którym dodatkowo zależy na estetyce.
Poniżej zamieściłam małe Q&A opracowane na podstawie wiadomości jakie od Was dostawałam:
- Nigdy o czymś takim nie słyszałam/em. Czy to jakaś nowa metoda?
Invisalign powstało w USA i jest znane na świecie od ponad 15 lat. Do Polski dotarło stosunkowo niedawno, ale już cieszy się ogromną popularnością wśród pacjentów leczących się ortodontycznie.
- Czy to naprawdę prostuje zęby?
Tak, to coś prostuje zęby. W gabinecie, w którym pracuję mamy wielu pacjentów, którzy zakończyli lub kończą leczenie i jego efekty są rewelacyjne. Sama po tygodniu noszenia nakładki czuje, że moje zęby się delikatnie ruszyły. Na dole zęby przesunęły się na tyle, że już zauważam zmianę, zmiany u góry nie widać, ale wyczuwam ją przy zagryzaniu. Ponadto pierwsza nakładka zaczyna być "luźna" co znaczy, że zęby się już do niej dopasowały.
- Jak to działa?
Leczenie rozpoczyna się skanem zębów i komputerową symulacją leczenia. Na podstawie symulacji produkowane są indywidualne nakładki dla pacjenta, które poprzez nacisk na zęby powodują ich przemieszczanie. Pacjent sam zmienia sobie nakładki zgodnie z wytycznymi od lekarza. Każda kolejna nakładka kontynuuje pracę poprzedniej. Dodatkowo na zębach na czas leczenia przymocowuje się specjalne guzki z kompozytu (ten sam materiał co "plomby"), które dodatkowo współpracują z aparatem.
źródło: www.dentestetica.pl |
- Czy każdą wadę można wyleczyć Invisalign?
Większość wad, w tym te bardzo skomplikowanych, można wyleczyć metodą Invisalign.
- Czy każdy ortodonta pracuje z tym systemem?
Nie. Do prowadzenie leczenia metodą Invisalign wymagany jest specjalny certyfikat. Na stronie Invisalign zamieszczona jest lista lekarzy posiadających niezbędne certyfikaty. Ponadto warto też zwróć uwagę na status gabinetu. Gabinet Dentestetica (ortodonta dr n med Mateusz Falkowski) posiada status Platinium i jest placówką w Krakowie o największym doświadczeniu w stosowaniu Invisalign.
- Jak długo nosi się taki aparat?
Długość leczenia zależy od leczonej wady. Zaletą systemu jest to, że dzięki symulacji komputerowej leczenia można dokładnie określić jego długość. Zazwyczaj z Invisalign możliwe jest wyleczenie w krótszym czasie niż metodą klasyczną z użyciem zamków. Moja kuracja składa się z 14 nakładek, każdą z nich będę nosiła 10 dni.
- Czy noszenie aparatu Invisalign boli?
Może pojawić się ból i dyskomfort, szczególnie na samym początku leczenia i po wymianie nakładki na kolejną. To tylko dowód na to, że aparat wykonuje swoją pracę i jest nacisk na zęby. Mnie przez pierwsze dwa dni może jakoś bardzo nie bolało, ale aparat mi przeszkadzał i marzyłam żeby go zdjąć. Nie potrafię sobie wyobrazić jak zniosłabym noszenie aparatu z zamkami.
- Ile godzin dziennie trzeba nosić aparat?
Optymalnie to 22 godziny na dobę. Można jednak raz na czas zrobić wyjątek i zdjąć aparat na dłużej (np na ważną uroczystość, ślub, randkę, trening bokserski itd).
- Co się stanie, gdy nie będę nosić aparatu przez chwilę?
Jeżeli taka sytuacja wystąpiła najlepiej porozmawiać z lekarzem.
- Jaka jest gwarancja efektu?
Mimo wszystko jest to medycyna, która nigdy nie daje gwarancji na wyleczenie. W przypadku Invisalign gwarancją jest symulacja komputerowa leczenia i to, że kolejne nakładki działają jedna po drugiej, dzięki czemu w trakcie leczenia możemy już monitorować i porównywać jego efekty.
- Ile kosztuje leczenie?
Cena zależy od długości leczenia i ilości niezbędnych nakładek. Może wydawać się duża, ale jest to całkowity koszt leczenia i wizyt. Jeżeli podsumujemy ceny aparatów z zamkami i wszystkich wizyt, które odbywają się w trakcie leczenia, czasu przeznaczonego na mnóstwo koniecznych wizyt wychodzi nam mniej więcej na to samo.
- Czy przed rozpoczęciem leczenia trzeba wyleczyć zęby?
Tak. Przede wszystkim dlatego, że jeżeli zwlekamy z leczeniem to możemy doprowadzić do momentu, że będzie na nie za późno. Po drugie- zdrowie jamy ustnej ma wpływ na cały organizm. I po trzecie, aparat jest dopasowany do kształtu zębów więc dobrze jest zaplombować wszystkie ubytki przed leczeniem. I po czwarte- noszenie aparatu na chorych zębach jest mało higieniczne.
- Jak wygląda proces leczenia?
1. Konsultacja z lekarzem: lekarz stawia diagnozę i mówi co możemy zrobić pod kątem medycznym, a pacjent opowiada o swoich oczekiwaniach i wymarzonej estetyce uśmiechu.
(na pierwszym spotkaniu lekarz poinformuje o innych zabiegach dentystycznych, które będą potrzebne: ewentualne ekstrakcje, higienizacja, uzupełnienie ubytków itp)
2. Skan zębów
3. Symulacja komputerowa leczenia stworzona na podstawie skanu, danych medycznych oraz zebranych informacji od pacjenta
4. Omówienia symulacji i doprecyzowanie szczegółów. Akceptacja ze strony pacjetna
5. Pacjent otrzymuje nakładki i rozpoczyna leczenie
- Czy wszystkie dostępne na rynku metody nakładkowe działają tak samo?
Nie. W tym poście piszę jedynie o oryginalnej metodzie Invisalign wykorzystujące skan zębów pacjenta i komputerową symulację leczenia.
- Czy można w aparacie jeść i pić?
Aparat ściąga się do jedzenia. Po jedzeniu myje się zęby i płucze aparat przed jego ponownym założeniem.Można w nim pić, trzeba jednak uważać z piciem soków zawierających miąższ, wszelkiego rodzaju smoothie, jogurtów i innych gęstych napojów. Powinno się po nich przynajmniej przepłukać usta i aparat.
- Czy można się w tym całować?
Pewnie, że można :-)
Prześlij komentarz